Nadchodzą ferie. Dzieci są szczęśliwe, ich rodzice wykazują najczęściej umiarkowany entuzjazm. Po pierwsze, dwa tygodnie wolnego zaburzają ustalony rytm dnia domowników. I to jest najmniejszy problem w sytuacji, gdy jedno z rodziców jest stale w domu. Wiadomo jednak, że w większości rodzin oboje małżonkowie pracują zawodowo. Pracodawcy niechętnie (delikatnie mówiąc) patrzą na nagły wysyp próśb o urlop w terminie ferii. Wszystkim przecież dać wolnego nie mogą. I rodzice muszą kombinować. Większość przedszkoli i żłobków jest w tym czasie otwarta. Zdarzają się jednak takie, które robią sobie tygodniową przerwę. Problem pojawia się też z dziećmi, które chodzą do młodszych klas podstawówki i nie mogą zostać w domu same. Najprostszym (ale i najbardziej kosztownym) rozwiązaniem jest posłanie dziecka na zimowisko. Inne to organizowane przez miasta półkolonie. Nie każdego oczywiście na to stać. Jest jeszcze alternatywa w postaci babci czy cioci, ale nie każdy ma luksus w postaci krewnych chętnych do zajęcia się dziećmi. Są rodzice, którzy organizują się w grupy - każdy bierze po 2-3 dni urlopu i w tym czasie zajmuje się dziećmi swoimi i pozostałych znajomych. Zmieniając się w ten sposób, jakoś dociągają do końca ferii. Niektóre szkoły odpowiadają na zapotrzebowanie i otwierają w czasie ferii świetlice, w których dzieci mogą spędzić czas pod okiem nauczyciela. Jeśli nie ma takiej opcji w waszej szkole, może warto porozmawiać z innymi rodzicami i przedstawić projekt dyrektorce i nauczycielkom?
Załóżmy, że problem opieki masz rozwiązany. W przypadku, gdy to ty z nim zostaniesz w domu, natychmiast pojawia się problem numer dwa: co tu robić z nudzącym się dzieckiem? To tylko dwa tygodnie, a nie dwa miesiące jak w letnie wakacje. Na pewno jakoś dasz radę. Można wykorzystać ten czas praktycznie i spróbować "podciągnąć" dziecko z tych przedmiotów, z którymi ma w szkole problemy. Jeśli nie czujesz się na siłach tego dokonać, spróbuj zamówić korepetytora. Albo weź głęboki wdech, przeczytaj nasz tekst o zachęcaniu dziecka do nauki, weź podręcznik i do dzieła. Jeśli chodzi o rozrywki, nie ma co liczyć na zabawy na śniegu, zjazdy sankami czy budowanie bałwana. Czy to nie jest tak, że w czasach naszego dzieciństwa zimy były jakoś bielsze? Na szczęście jak zawsze nie zawodzą Młodzieżowe Domy Kultury, oferując w czasie ferii najróżniejsze zajęcia i warsztaty twórcze. Co więcej, niektóre MDKi proponują za niewielką opłatą zajęcia dla dzieci od rana do popołudnia, łącznie z wyjściami np. do kina - świetne rozwiązanie, jeśli rodzic jednak musi iść do pracy. Wiele bibliotek również organizuje zajęcia dla dzieci. A jeśli twoje dziecko lubi czytać, może zorganizujecie sobie własne wyzwanie czytelnicze? Albo książkowy klub dyskusyjny? Jeśli masz jakieś hobby i ubolewasz nad tym, że znudzony dzieciak nie da ci nad nim posiedzieć w spokoju, spróbuj zarazić go swoją pasją. Oczywiście nic na siłę, ale może uda się wam nie tylko przyjemnie spędzić czas, ale i wzmocnić więzi nicią wspólnych zainteresowań. Internet pełen jest pomysłów na zabawy i zajęcia z dziećmi, aby uchronić je od nudy, a ciebie od bólu głowy. Aby zaoszczędzić ci czasu i googlania, podajemy kilka stron, które mogą się przydać:
Blog Moje Dzieci Kreatywnie prezentuje listę 30 pomysłów na zabawy. Niektóre są tak proste, jak obrysowywanie cieni figurek, czy układanie kamyków, inne wymagają trochę więcej przygotowań. Wszystkie z pewnością zajmą dziecko na długo i dostarczą mu rozwijającej rozrywki.
Sieć Smyk na swojej stronie przedstawia kilka pomysłów na zabawy bez zabawek, z wykorzystaniem otaczających nas przedmiotów codziennego użytku. Bo dzieci nie zawsze potrzebują skomplikowanych urządzeń aby świetnie się bawić - czasem wystarczy tekturowe pudło i zasoby wyobraźni.
Na stronie Miasto Dzieci zajdziesz długą listę różnych kreatywnych zabaw. Dekoracje, akcesoria, wyklejanki… prawdziwa kopalnia pomysłów na twórcze spędzenie czasu. I nie tylko. Warto wpisać na stronie nazwę swojego miasta i sprawdzić, jakie zajęcia, warsztaty i atrakcje dla dzieci organizowane są w twojej okolicy. Możesz też specjalnie na ferie sprawić dziecku kreatywną lub edukacyjną zabawkę, dzięki której nie tylko nie będzie się nudzić, ale i nauczy jakiejś pożytecznej umiejętności.
Dwa tygodnie zlecą zanim się obejrzysz. Być może na końcu nawet pożałujesz, że ferie trwały tak krótko. A jeśli nie wszystko pójdzie po twojej myśli... Cóż, uzbrojona w wiedzę i doświadczenie, będziesz mogła z wyprzedzeniem przygotować się na przyszły rok.