„Jak one mają tyle energii, i to bez kawy?” - myślisz patrząc na swoje dzieci, które już trzecią godzinę szaleją bez żadnych oznak zmęczenia. Powiemy ci jak. Według francuskich naukowców, mięśnie dzieci regenerują się po wysiłku o wiele szybciej, niż mięśnie profesjonalnych sportowców. Odpowiedzialny za to jest metabolizm tlenowy, wykorzystywany przez młode organizmy bardziej efektywnie, niż przez dorosłe. Dzięki temu dzieci nie męczą się tak szybko, a po wysiłku fizycznym szybciej dochodzą do pełni sił.Ponieważ duże pokłady energii są czymś naturalnym dla dziecięcego organizmu, nie należy ich próbować tłamsić. Trzeba raczej znaleźć dla nich ujście, którego rodzaj będzie pożyteczny zarówno dla dziecka, jak i dla ciebie.Zajęcia sportowe są zapewne pierwszym pomysłem, jaki przychodzi ci teraz do głowy. Owszem, to też jest dobre rozwiązanie. Aktywne dziecko będzie trenowało poza domem, rodzic spędzi ten czas w ciszy i spokoju, a sprzęty meblowe, które na co dzień obrywają, odetchną z ulgą. Idealnie! Tylko,że ... Bardzo ważne jest, aby dziecko do takiego rozwiązania nakłonić, a nie zmuszać. Zajmowanie się kilka razy w tygodniu czymś, do czego nie ma się w ogóle serca, nie przyniesie pozytywnych skutków, a wręcz odwrotnie. Może rodzić frustracje i problemy wychowawcze. Warto usiąść razem z dzieckiem, przejrzeć dostępne opcje i razem wybrać dyscyplinę sportową, którą chciałoby uprawiać.
Co jednak zrobić, gdy albo takich zajęć w okolicy nie ma, albo są problemy z dojazdem? Cóż, najprostsze rozwiązania są najlepsze. Park, las, ogród, łąka… po prostu znajdź miejsce, w które możesz zabrać dziecko, aby się wyszalało bez szkody dla innych. Możecie wziąć ze sobą rower, hulajnogę lub piłkę. Nie tylko pozwoli to dziecku na rozładowanie drzemiących w nim pokładów energii, ale i wpłynie pozytywnie na jego rozwój. Osławieni amerykańscy naukowcy, razem z hiszpańskimi, odkryli związek między zielenią w okolicy zamieszkania dziecka, a rozwojem rejonów jego mózgu odpowiedzialnych za funkcje poznawcze. Według nich dzieci mieszkające w pobliżu terenów zielonych mają wyższy poziom IQ, od tych mieszkających w terenach zabudowanych.
Nawet zabawa na placu zabaw pomoże w pozbyciu się nadmiaru energii. To przecież taka jakby dziecięca siłownia. Jeśli w twoim otoczeniu nie ma żadnego, może warto skrzyknąć się z innymi rodzicami i przedstawić projekt utworzenia placu zabaw władzom miasta lub osiedla?Dziecięce naładowanie energią nie jest czymś, co można zmienić i stłumić. Lepiej pogodzić się z faktem, że mamy w domu mały materiał na przyszłych olimpijczyków (przynajmniej dopóki ich mięśnie nie zaczną się zachowywać jak nasze), i pomóc im w znalezieniu sposobu, aby mogły upust energii w sposób korzystny i bezpieczny.
Gdybyście przez jeden dzień mogli mieć tyle energii co dziecko, jak byście ją wykorzystali? Napiszcie w komentarzu!