Nadchodzi czas intensywnego obdarowywania się nawzajem prezentami. Niedawno podpowiadaliśmy, z czego najbardziej ucieszą się dzieci. Dziś druga strona medalu.
Chcemy wam zaprezentować listę pomysłów na wykonane własnoręcznie prezenty, którymi dzieci mogą obdarować bliskich. Prezenty praktyczne, dodajmy. Bez ryzyka, że ukochana ciocia czy babcia prezentem się zachwyci, a potem schowa głęboko w szafie i będzie wydobywać na wierzch tylko przy okazji waszych wizyt. Są tak proste do wykonania, że potrafi sobie z nimi poradzić nawet dziecko, pod opieką dorosłego.
Źródło: www.unsplash.com
Jeśli w rodzinie jest jakiś mól książkowy, zakładka z pewnością mu się przyda, choćby miał ich już że sto. Najprostsze, wykonane przez małe dzieci, mogą być po prostu ozdobionym nalepkami czy rysunkiem kartonikiem, z doklejoną wstążeczką. Bardziej zaawansowane mogą być: wyklejane, wyszywane, malowane lub robione techniką decoupage. Jedynym ograniczeniem jest wyobraźnia.
Wbrew pozorom taką torebkę mogą wykonać nawet małe dzieci - wystarczy przygotować im wcześniej materiał, dziurkując go w odpowiednich miejscach. Wtedy maluch może zszywać bezpieczną, plastikowa igłą i np. kawałkiem wełny. Instrukcję, jak zrobić taką torebkę, można znaleźć na stronie Mamo to ja.
Źródło: www.twojediy.pl
Można kupić takie kule, ale po co? Wykonanie ich jest dziecinnie proste i stanowi okazję do świetnej zabawy. Podstawowe składniki - oliwa, soda, kwasek cytrynowy - na pewno znajdują się w każdej kuchni. Na hasło "kule do kąpieli diy" Google pokazuje mnóstwo przepisów, nam przypadły do gustu te ze strony Domowa TV, oraz z bloga Twoje DIY.
Jeśli w rodzinie jest jakaś osoba szyjąca, na pewno doceni prosty, ale praktyczny, prezent w postaci poduszeczki na szpilki. A zrobić taki może i starsze dziecko, pewnie już operujące igłą pod opieką dorosłego. Odpowiedniej wielkości prostokąt materiału należy obszyć na lewej stronie, zostawiając niewielki otwór. Przełożyć na prawą stronę, wypchać ciasno watą (tu można sobie pomóc zapałką lub ołówkiem) i zaszyć otwór.
Nawet zupełnie małe dzieci lubią ćwiczyć swoje zdolności motoryczne, nawlekając koraliki na sznurek. Pomagając im dobrać kolory można wspólnie z maluchem zrobić całkiem fajny zestaw biżuterii - na przykład bransoletkę z naszyjnikiem - który obdarowana dama faktycznie będzie chciała nosić.
Domowe peelingi nie ustępują jakością i działaniem tym sklepowym. W dodatku nie zawierają żadnej potencjalnie niebezpiecznej dla zdrowia chemii. Składniki zazwyczaj znajdują się w kuchni, a wykonanie jest tak proste, że pod nadzorem mamy nawet kilkulatek da sobie z tym radę. Zapakowany w przewiązany wstążeczką słoik, taki peeling będzie fantastycznym prezentem. Po inspiracje radzimy zajrzeć choćby na stronę Dzieciaki w Domu.
Niby zapisujemy teraz prawie wszystko w aplikacjach smartfonów, ale tradycyjny notes też się od czasu do czasu przydaje. Wystarczy kupić zwykły notes i przy pomocy naklejek, kolorowego papieru, filcu, guzików, sznurka, włóczki, muszelek (czy co tam jeszcze wpadnie w ręce), przeobrazić go w przepełnione miłością do odbiorcy, dziecięce arcydzieło.
W wielu sklepach można niedrogo kupić drewniane pudełeczka i szkatułki. Są bardzo surowe, bez żadnych ozdób czy lakieru. I o to chodzi - nawet przy użyciu zwyczajnych farb (najlepiej pokrytych potem przez kogoś dorosłego bezbarwnym lakierem), dziecko przeobrazi je w uroczy prezent.
Źródło: www.panikredka.pl
Telefon ma każdy. I mimo, że prawie się z nimi nie rozstajemy - każdy je gubi. Stojak na telefon to świetny pomysł na prezent, który pomoże zredukować potrzebę szukania własnego smartfona. Na stronie Pani Kredki zaprezentowany jest niesamowicie tani i prosty sposób wykonania takiego stojaka dla bliskiej osoby.
Zima w pełni, a pogoda nas nie rozpieszcza. Dobrym pomysłem dla osoby narażonej na długie przebywanie na dworze, jest ogrzewacz do rąk tak prosty, że można go zrobić razem z dzieckiem. Potrzebny jest kawałek bawełny i… nieugotowany ryż. Zasada wykonania jest podobna, jak w przypadku poduszki na szpilki (patrz punkt 4), tylko zamiast watą, wypełniamy taką poduszeczkę ryżem. Należy podgrzewać ją w mikrofalówce przez 1-2 minuty. Ryż, nabrawszy ciepła, będzie powoli oddawał je zziębniętym dłoniom. Warto dodać, że taka podgrzewana poduszka w trochę większym rozmiarze, może pomóc również z bólami mięśni czy stawów.
Okazuje się, że ozdobną poduszkę można zrobić bez igły i nitki. Wystarczy materiał (lub nawet niepotrzebna już koszulka), nożyczki i wypełnienie. Oraz jeden dorosły do wycinania i dwie małe łapki do zawiązywania supełków. Na stronie Tak czy siak znajduje się krótki filmik instruktażowy, pokazujący jak taką poduszkę wykonać. I trzeba przyznać, że prezentuje się ona na końcu naprawdę świetnie.
Do wykonania kuli śnieżnej, którą można postawić na półce, potrzeba tylko pięciu składników: słoika, kleju, brokatu, małej figurki lub zabawki i - oczywiście - wody. Do nakrętki przyklejamy po wewnętrznej stronie figurkę. Gdy klej w pełni wyschnie, do słoika należy wlać wodę i sypnąć brokat. Słoik zakręcić, postawić do góry nogami i obserwować, jak przy każdym poruszeniu, figurkę w środku zasypuje fala brokatowego śniegu.
Jeśli mamy w kuchni kilka zbędnych słoików, a w rodzinie amatora świeczek zapachowych, pomysł na prezent gotowy. Tu również ograniczeniem jest tylko wyobraźnia; słoik można pomalować, obtoczyć w brokacie, obkleić ciasno sznurkiem lub ozdobić wstążką. Jedną z łatwiejszych do wykonania, ale wciąż efektownych opcji, jest ta przedstawiona na blogu Maluch w domu.
Źródło: www.lillalou.blogspot.com
Taki pojemnik zrobić nietrudno, a przydaje się zarówno dorosłym, jak i dzieciom w wieku szkolnym. Wykorzystać można tu słoiki, puszki po czipsach, a nawet rolki po papierze toaletowym. Wystarczy odpowiednie ozdobienie. Nas urzekł projekt z bloga Lilla Lou - kto by pomyślał, że z puszki po Pringelsach i włóczki można zrobić takie cudo?
Dzieci zawsze chcą naśladować dorosłych. Lubią uszcześliwiać bliskich podarkami. Czasem zbierają na ten cel kieszonkowe, a czasem prezenty wykonują własnoręcznie - to zdecydowanie potęguje zabawę i ilość włożonego w prezent uczucia. Tym bardziej, że produkty 'hand made' nie tylko wracają do łask, ale i robią absolutna furorę. Oczywiście nie trzeba chyba dodawać, że czas spędzony wspólnie z dziećmi przy tego rodzaju zajęciach, jest absolutnie bezcenny.