Wczytuję dane...

Nie musisz wszystkiego robić sama - zaangażuj rodzinę w pomoc domową

Kochasz swoja rodzinę. Zrobiłabyś dla nich wszystko. Swoją miłość wyrażasz przez zapewnienie swoim bliskim jak najlepszych warunków domowych do pracy, zabawy i nauki. Chcesz, żeby w domu było czysto i miło. Poświęcasz swój wolny czas, aby reszcie rodziny było tam przyjemnie.


STOP! Wystarczy!

Nie jesteś niewolnicą Izaurą, a twój mąż to nie okrutny Leoncio. Jesteś człowiekiem, który ma prawo do odpoczynku. Nie jesteś przecież jedyną osobą w domu, która ma dwie sprawne ręce. Zanim jednak sięgniesz po sztandar feministek i wyruszysz w bój przeciwko własnej rodzinie, zaczekaj i pomyśl. A przede wszystkim - przeczytaj ten tekst.

Dzieci

Zacznijmy od dzieci, bo tak łatwiej. Chcesz, aby wyrosły na samodzielnych ludzi? Czy raczej wolałabyś, żeby twój syn w wieku 40 lat prosił cię o zrobienie herbaty, bo on nie wie jak?


Na naukę samodzielności nigdy nie jest za wcześnie (pomijając oczywiście wiek niemowlęcy). Czy dziecko ma lat 3, 6 czy 9, powinno uczyć się pewne czynności robić samo. I brać odpowiedzialność za swoje otoczenie, tu: własny pokój. Ja wiem, że chciałabyś żeby było czysto, a im zajmie to wieki. I już wolisz sprzątnąć sama, niż potykać się o ich zabawki.

Ale w żłobku, przedszkolu czy szkole Twoje dziecko musi radzić sobie samo - tam nikt po nim nie sprzątnie. Dlaczego więc wyręczasz je w domu?


Oczywiście, że na początku pewnie nie będzie łatwo. Nie ukrywam - może cię czekać trochę frustracji. Potraktuj ten czas nauki jako inwestycję w lepszą przyszłość. Taką, w której odpadnie ci obowiązek sprzątania pokoju dziecięcego - już oszczędność czasu i energii. Próbuj też angażować dzieci w pomoc przy innych łatwych domowych obowiązkach. Dzieci gdy są małe, uwielbiają pomagać. Tylko my wtedy nie bardzo mamy ochotę na taką “pomoc”, która nam zwykle dokłada roboty. Dobrze jednak przemóc się i uczyć je dobrych nawyków już od małego. Jest szansa, że gdy podrosną, coś z tej chęci pomocy im zostanie.

DZIECI POMAGAJĄ W PRACACH DOMOWYCH
⦁ GDY SĄ MAŁE
⦁ Mogę pomóc?
⦁ Jasne… Chętnie przedłużę te prace o kilka godzin. Brzmi świetnie!
2. GDY PODROSNĄ NA TYLE, ŻE MOGŁYBY BYĆ UŻYTECZNE
⦁ Chcesz wiedzieć jak mógłbyś być super pomocny?
⦁ Nie.

Mąż

No, tu jest trudniej. Jeśli przyzwyczaiłaś męża, że dostaje wszystko pod nos, może być ciężko wprowadzać nagle domowe rewolucje. Szlaban na bajki też tu raczej nie pomoże. Tylko że to już nie te czasy gdy pan i władca wracał do domu, a rodzina biegła na wyścigi mu usługiwać. Założę się zresztą, że w twoim domu nie jest tak źle - takie czasy na szczęście już przeminęły, przynajmniej w Polsce.

Spróbuj nie wpadać w pułapkę agresywnego feminizmu i nie wręczaj mężowi odkurzacza natychmiast, gdy przyjdzie z pracy. Zwłaszcza, jeśli na przykład właśnie spędził 12 godzin na budowie. Wbrew temu, co mogą twierdzić najbardziej zajadłe bojowniczki o prawa kobiet, mężczyzna to też człowiek. Potrzebuje odpoczynku jak każdy.

Twój mąż to dorosły, myślący człowiek. Porozmawiaj z nim. Wytłumacz pewne sprawy. Możecie wspólnie zastanowić się nad tym, jak podzielić obowiązki domowe. Zresztą któż zna twojego męża lepiej niż ty? Są mężczyźni, na których podziała rozmowa, są tacy, których trzeba wziąć sposobem. Wespnij się na wyżyny sprytu, asertywności i kreatywności. Tak, jak tylko my, kobiety, potrafimy.

Zdjęcia pobrano z:
www.unsplash.com
https://www.fowllanguagecomics.com/
www.besty.pl