Poszukiwacze zaginionych cywilizacji, zatopionych skarbów, starożytnych artefaktów… Phi! To wszystko pikuś w porównaniu z moim ojcem - Poszukiwaczem Zaginionego Pilota! Zawsze się to ustrojstwo gdzieś zawieruszało, cała rodzina szukała zaglądając w każdy zakamarek, z lodówką włącznie, a na końcu i tak się zwykle okazywało, że ktoś na nim siedział. Bywa tak u ciebie w domu?
Dlatego gdy zobaczyłam gdzieś na Pinterest poduszkę z kieszonką, olśniło mnie! Koniec poszukiwań pilota od telewizora! A jeśli mój tata ma mieć łatwiej, to czemu nie wszyscy tatusiowie w całej Polsce? Zwłaszcza, że zbliża się Dzień Ojca. Więc jeśli nie teraz, to kiedy? Uszyłam więc małą poduszkę z kieszonką w najprostszej z najprostszych wersji - tak, żeby dało się wykonać ten projekt razem z dzieckiem. I postanowiłam podzielić się sposobem wykonania.
Jest to prezent:- Tani! - wszystkie potrzebne materiały masz już w domu- Praktyczny! - i poduszka się zawsze na kanapie przyda, i schowek na pilot, program telewizyjny czy co tam tata lubi mieć przy sobie ;)- Bardzo łatwy! - spokojnie wykona go samodzielnie starsze dziecko, a młodsze z twoją pomocą.
No to już bez żadnych wstępów zapraszam na tutorial wykonania prościutkiej poduszki z kieszonką - prezentu na Dzień Ojca. Ja swoją uszyłam na maszynie, ale nie jest trudno uszyć ją ręcznie.
Potrzebne będą:
- T-shirt (upewnij się tylko, że właściciel naprawdę już nie chce go dłużej nosić ;))
- Nożyczki,
- Igła i nitka,
- Kawałek kredy/marker/długopis - coś czym można rysować po materiale i co się potem spierze,
- 2 guziki (3 jeśli chcesz zrobić większą poduszkę),
- (opcjonalnie) kawałek sztywniejszego materiału.
(I tu powinno być zdjęcie materiałów, ale przypadkiem mi się skasowało).
Jeśli masz małą poduszkę, przyłóż ją do koszulki i odrysuj, zostawiając z każdej strony 1 cm zapasu na szew. Możesz też wyrysować po prostu kwadrat w dowolnym rozmiarze. Mój ma wymiary 30cm x 30 cm bo taką miałam poduszkę. U góry wyrysuj prostokąt o szerokości poduszki i połowie jej wysokości. Czyli u mnie było to 30 cm x 15 cm - jak widać na zdjęciu. Upewnij się, że dolna krawędź koszulki zostanie uwzględniona w wyciętej części. To się nam przyda później. Pamiętasz ten opcjonalny kawałek materiału? Jeśli twoja poduszka będzie większa i nie dasz rady już wykroić z koszulki prostokąta na kieszeń, albo jeśli chcesz, żeby kieszeń była mocniejsza, możesz go wyciąć z dowolnego (najlepiej sztywniejszego) innego materiału. Oto elementy po wycięciu: przód poduszki, tył poduszki, kieszeń.Ważne jest, żeby teraz wszystko dobrze ułożyć. Najpierw połóż przód poduszki prawą stroną do góry. Na nim ułóż kieszeń tak, żeby oba brzegi i dolna krawędź zgadzały się z przodem poduszki. Na to połóż trzeci element lewą stroną do góry. Jeśli ci tak łatwiej, możesz spiąć całość szpilkami lub agrafkami (bezpieczniejsza opcja). Dolna krawędź koszulki, ta ze szwem, pozostaje niezszyta.
No i teraz przechodzimy wreszcie do szycia właściwego. Około 1 cm od krawędzi zszyj trzy boki: 2 krawędzi i dół poduszki. Przy zszywaniu części z kieszenią upewnij się, że na pewno przeszywasz przez wszystkie trzy kawałki materiału. Po przewróceniu na drugą stronę całość wygląda tak (kredę włożyłam dla zaakcentowania kieszeni)
Jeśli chcesz, możesz już teraz poduszkę wypchać i na prawej stronie zszyć ją w miejscu widocznego szwu (wcześniej znanego jako “dół koszulki”). ALEALE jeśli nie masz zamiaru obserwować poduszki dzień i noc, żeby się przypadkiem nie zabrudziła, bo jak to potem wyprać, proponuję inne rozwiązanie. Masz pod ręką te guziki? Teraz nadszedł na nie czas. Umieściłam dwa guziki 8 cm od krawędzi każdy po WEWNĘTRZNEJ stronie poszewki i zaznaczyłam te miejsca kredą. Po czym w miejscu zaznaczeń przyszyłam guziki. To naprawdę łatwe, nawet dziecko w miarę obyte z igłą potrafi to zrobić.
I teraz uwaga, bo to może być najtrudniejsza część! Musisz wyciąć dziurki na guziki. Problem polega na tym, że nie mogą być za duże. Zacznij więc od małego nacięcia i spróbuj poszerzyć je palcem. Sprawdź, czy guzik już przez dziurkę przechodzi. Jeśli nie, MINIMALNIE powiększ otwór i spróbuj znowu. Jeden z pozytywów materiału z T-shirtów to to, że się nie strzępi. Nie musisz się więc martwić żadnym obrębianiem dziurek.
I.. już! Gotowe! Jedyne co zostało, to wsadzić do środka poduszkę, zapiąć guziki i schować głęboko - niech czeka do 23 czerwca na Dzień Ojca :)
Myślę, że następnym razem zrobiłabym kilka rzeczy inaczej. Przede wszystkim wybrałabym grubszy materiał na kieszeń, żeby lepiej się trzymała. Może też użyłabym bardziej kolorowej koszulki, albo jakoś ją ozdobiła, np. wprasowanką czy naszywką. Wzór jest na tyle prosty, że można go urozmaicić według własnego gustu - na przykład pokombinować z innym zamknięciem: suwakiem, rzepem, tasiemkami. Na razie składam poszewkę i niech sobie poczeka, aż zostanie prezentem dla taty :)
Maria
